Przedstawiamy drugą część cyklu wywiadów z ludźmi sukcesu. Tym razem rozmawialiśmy z Rafałem Brzoską - jednym z najbardziej znanych polskich biznesmenów, który nie boi się iść pod prąd i rywalizować z gigantami. Zaczynał na studiach od roznoszenia ulotek, by później stworzyć grupę kapitałową Integer.pl, do której należą m.in. InPost oraz EasyPack. W wywiadzie opowiedział nam o tym jak robi się biznes w Polsce, czy odczuwa jeszcze strach oraz co wyróżnia polskiego konsumenta.
Jak zostaje się w Polsce odnoszącym sukcesy przedsiębiorcą? Mówi się, że trzeba położyć kilka lub kilkanaście biznesów, aby w końcu się udało.
Myślę, że trzeba mieć przede wszystkim wizję tego, co chce się w biznesie osiągnąć – konkretne cele biznesowe ułatwiają budowanie strategii. Ważny też jest pomysł i odwaga w podejmowaniu trudnych decyzji – trzeba skupiać się na osiąganiu kolejnych celów i stawiać sobie poprzeczki w miejscach, w których inni mówią, że się nie da. To nie był przypadek, że podjąłem decyzje o stworzeniu konkurencyjnej działalności dla Poczty Polskiej i firm kurierskich, że postanowiliśmy wyjść poza Polskę. Do tego dodam jeszcze determinację i pracowitość. Bardzo szybko okazuje się, czy człowiek nadaje się do interesów, czy do pracy na etacie. Umie robić interesy, jeśli umie ryzykować i ma do tego siłę. Jeśli człowiek jest w stanie wszystkie swoje oszczędności zainwestować w coś, co wcale nie musi się udać, to może spokojnie snuć odważne plany biznesowe.
Perspektywa porażki i strach towarzyszą mi codziennie. Nauczyłem się z nimi żyć i obecnie mogę sobie pozwolić na inwestowanie własnych środków w obiecujące projekty młodych przedsiębiorców, kiedy projekt cechuje duży poziom ryzyka, a jednocześnie jest on wysoko wyceniany. Biznesowa intuicja podpowiada mi, że czasem za spółkę warto zapłacić więcej, gdyż w dłuższej perspektywie przyniesie znacznie większe zyski. Ponadto, pomaganie innym w rozwoju biznesu sprawia mi ogromną satysfakcję i cieszę się, gdy mogę pomóc na początku drogi pozytywnie nastawionym ludziom, którzy ciężko pracują.
Co według Pana powinno cechować dobrego przedsiębiorcę, w szczególności na tak młodym rynku jak Polska?
Charakterystyka przedsiębiorcy idealnego w pewnym sensie przypomina przepis na sukces – każdy przypadek jest inny i zależy od wielu czynników zewnętrznych. Jest jednak pewien zbiór cech, które zdecydowanie pomagają w byciu dobrym przedsiębiorcą. W mojej opinii kluczowy jest nieprzeciętny pomysł, wizja, konkretnie określone cele biznesowe i konsekwencja. Trzeba być wizjonerem, który umie przewidywać, jakie są potrzeby rynku i w jakim kierunku będzie się on zmieniał. Odwaga i umiejętność podejmowania dużego ryzyka są również bardzo istotne. Oczywiście łączą się one z dużą determinacją oraz pracowitością, ale to właśnie ambicja i chęć ciągłego rozwoju – często poza strefą własnego komfortu – pozwalają sięgać dalej niż inni. Zawsze należy mieć jednak w sobie pokorę i przewidywać potencjalne przeszkody na swojej drodze, które mogą przyczynić się do porażki. Wymyślanie potencjalnych scenariuszy „na zaś” z pewnością pomoże zapobiec lub chociaż zminimalizować ich negatywne skutki.
Jak ocenia Pan polski rynek start-up'owy?Coraz więcej młodych Polaków decyduje się na zakładanie własnej działalności – jest to bardzo pozytywny trend. Pokazuje to, że Polska pod względem gospodarczym coraz prężniej zaczyna się rozwijać, a biorąc pod uwagę kreatywność, wysokie umiejętności oraz pracowitość naszych rodaków – myślę, że w najbliższych latach rynek start up’ów będzie się rozwijał. Młodym ludziom na początku życia zawodowego naprawdę zależy, mają dużą determinację i są zorientowani na sukces. Widzą co się dzieje w kraju i wiedzą, że w przyszłości będą mogli liczyć tylko na siebie, więc już od początku chcą wziąć sprawy w swoje ręce. Z przykrością jednak muszę powiedzieć, że większość z nich zakłada swoje strat-upy w Londynie czy Stanach Zjednoczonych, gdzie, w porównaniu z Polską, środowisko polityczne jest bardziej przyjazne prowadzeniu działalności biznesowej. Osobiście jestem bardzo zaangażowany w obserwację tego rynku. Często młodzi ludzie starają się uzyskać moją pomoc, a ja z chęcią – jeśli tylko mam możliwość – spotykam się z nimi i analizuje ich pomysły. W sytuacji, gdy widzę duży potencjał w projekcie – staram się w niego inwestować, wspierać zarówno finansowo, jak i mentorsko.Co jest najważniejsze w planowaniu międzynarodowej ekspansji? Jak to jest w przypadku Inpostu?
Planując międzynarodową ekspansję – niezależnie czy jest to produkt, czy usługa – trzeba znać swoje przewagi nad konkurencją oraz ewentualnie słabości i zagrożenia. Nie oznacza to oczywiście, że należy się wahać i obawiać porażki – odważne wkraczanie na nowe rynki to podstawa, ale musi być oparta na solidnych i racjonalnych fundamentach. W ten sposób działa właśnie Grupa Integer.pl, gdy realizuje strategię wprowadzania Paczkomatów® InPost w kolejnych krajach na świecie. Szczegółowo analizujemy możliwości rynku – badamy preferencje konsumentów, wyszukujemy najlepsze lokalizacje dla naszych maszyn. Zależy nam na tym, aby rozpocząć świadczenie usług jak najszybciej, ale nie zapominamy o tym, że klienci potrzebują czasu, aby poznać nasze rozwiązanie, przyzwyczaić się do niego i przekazać nam swoją opinię na jego temat. Ogromny potencjał Paczkomatów® InPost potwierdza sukces na rynku polskim. Cały czas odnotowujemy wzrosty, bijemy rekordy popularności – w 2014 roku liczba paczek dostarczanych za pomocą innowacyjnych urządzeń wzrosła o ponad 90,5% wobec 2013 roku i o 440% w porównaniu do 2012 roku. Mamy świadomość, że na rynkach, w których e-commerce jest jeszcze silniejsze, bilans będzie jeszcze lepszy. Oczywiście nie zapominamy, że rynek rynkowi nie jest równy, dlatego analizujemy każdy sektor z osobna. Nasze decyzje mają być szybkie, osiągnięcie efektu pierwszeństwa jest dla nas kluczowa, ale nigdy nie zrezygnujemy z biznesowej racjonalności – ona również jest warunkiem koniecznym.
Czy mentalność polskiego konsumenta różni się w dużym stopniu od podejścia klientów zagranicznych?
Z pewnością zauważalna jest różnica w zachowaniu konsumentów. Dojrzałe rynki, na które w tym momencie w silnym stopniu wchodzimy, dostosowują się jednak szybciej – bariera mentalna np. w Wielkiej Brytanii jest znacznie mniejsza niż była w Polsce. Sektor pocztowo-kurierski na Wyspach charakteryzuje się bardzo dużą liczbą form dostawy – istnieje tam kilkanaście tysięcy punktów, gdzie można odebrać paczkę. My przedstawiliśmy im nową metodę odbierania towarów, którą Brytyjczycy bardzo szybko pokochali. W Polsce tymczasem przez pierwsze 2 lata uczyliśmy – zarówno samych klientów, ale przede wszystkim właścicieli sklepów, czym są Paczkomaty® InPost i dlaczego mają tyle przewag nad standardowymi formami dostawy. Teraz korzystamy z efektów wykonanej pracy, co – jestem przekonany – we Włoszech, Wielkiej Brytanii, Francji czy Kanadzie, nastąpi zdecydowanie szybciej niż w naszym kraju. Nie trzeba ich tak długo przekonywać, że siedzenie w domu i czekanie na paczkę jest tylko z pozoru bardziej komfortowe. Konsumenci od lat przyzwyczajeni do mnogości rozwiązań w krótkim czasie zauważą, że nieograniczona dostępność, możliwość odbioru paczki 24 godziny na dobę i 7 dni w tygodniu, bez czekania w kolejkach, po drodze z pracy czy szkoły, oznacza realną wygodę i oszczędność czasu. Wystarczy, że raz skorzystają z Paczkomatu® InPost, a bez wątpienia pokochają to rozwiązanie.
Czy Pana zdaniem w Polsce łatwo jest zrobić biznes w internecie? Kiedy pojawiają się największe przeszkody?
Kiedy rozpoczynałem prowadzenie firmy w latach 90-tych rzeczywistość biznesowa wyglądała nieco inaczej niż obecnie. Wiedzę, zarówno o rynku, jak i oczekiwaniach klientów, przedsiębiorcy musieli zdobywać samodzielnie. Budowanie kluczowych kontaktów było niezwykle czasochłonne, ale inne były również potrzeby – każdy innowacyjny projekt, poparty ciężką pracą oraz zaangażowaniem miał szansę się sprawdzić i zaistnieć. Aktualnie osoby, które otwierają własne firmy muszą zmierzyć się z innymi przeszkodami. Internet z pewnością dostarcza im niezbędnych narzędzi, ułatwiających otworzenie oraz prowadzenie biznesu, jednak w dobie tak ogromnej konkurencji dużo trudniej jest wdrożyć nowatorskie rozwiązanie, które będzie w stanie utrzymać się na rynku. Ogromne bariery stanowią również regulacje prawne, obciążenia podatkowe oraz kwestie administracyjne. Na szczęście młodzi mają dostęp do funduszy z Unii Europejskiej, a także wsparcia organizacji takich, jak inkubatory przedsiębiorczości. Warto skorzystać z takiej formy pomocy, by uniknąć chociażby trudności z biurokracją.
W Polsce powstaje coraz więcej nowych start-upów – część z nich osobiście wspieram. Nie wszystkie nowe pomysły mają jednak szansę na sukces. W mojej ocenie jedynie innowacyjne, ekonomiczne projekty z mocnym biznesplanem są w stanie przebić się przez konkurencję. Ponadto dynamika rynkowa wymaga od młodych biznesmenów takich cech, jak pracowitość, profesjonalizm, kreatywność, a także pełne zaangażowanie. Kluczowa jest również umiejętność przewidywania oraz zagospodarowania niszy rynkowej w taki sposób, aby w pełni wykorzystać efekt pierwszeństwa. Jestem przekonany, że każdy odpowiednio opracowany projekt ma szansę się obronić i tak jak Paczkomaty® InPost – automatyczne terminale do nadawania i odbierania przesyłek, dostępne 24h na dobę przez 7 dni w tygodniu, które zrewolucjonizowały sektor dostaw dla branży e-commerce – zdobyć uznanie na międzynarodowym rynku.
Czy polskie władze 'wspierają przedsiębiorczość', czy jednak bardziej utrudniają prowadzenie własnej działalności?
Chyba żaden polski prywatny przedsiębiorca nie mógłby powiedzieć, że państwo go wspiera i ułatwia działalność. Inaczej sprawa wygląda w przypadku państwowych spółek, co też nikogo nie dziwi. Przykład walki z pocztowym monopolem wskazuje na interwencjonizm państwa, które wyraźnie dąży do utrzymania status quo Poczty Polskiej. Instytucja ta od dawna cieszy się państwowymi przywilejami i dopłatami liczonymi w setkach milionów złotych, a mimo to wykazuje się zatrważającą wprost nieefektywnością działania. Z kolei prywatnym operatorom stawia się wyższe wymagania, a przetargi projektuje w ten sposób, by kryteriom mógł sprostać tylko państwowy monopolista. W tym zakresie czeka nas jeszcze wiele wyzwań.
Prowadzenie działalności w Polsce wciąż wiąże się niestety z problemami na poziomie strukturalnym: biurokracja, skomplikowane procedury podatkowe czy wysokie koszty pracy. Takie działanie na pewno nie zachęca do tego, żeby zostać w kraju, prowadzić tu firmę i płacić podatki. Coraz więcej młodych Polaków, zwłaszcza tych, którzy tworzą od zera start-upy, decyduje się na założenie ich w Londynie czy Stanach Zjednoczonych i wcale się im nie dziwię.
Widać jednak również pozytywne zmiany w zakresie wspierania młodej, polskiej przedsiębiorczości. Warto docenić państwowe inicjatywy zasilane funduszami z Unii Europejskiej oraz wszelkiego rodzaju inkubatory. Podobna sprawa ma się również ze zmianą podejścia polskich urzędników – zwłaszcza tych na niższych szczeblach – którzy coraz częściej ułatwiają pracę przedsiębiorcom, zamiast utrudniać.
Na koniec prosilibyśmy o opisanie nam jak wygląda Pana dzień: od czego Pan zaczyna, jak radzi Pan sobie ze stresem, gdzie Pan szuka relaksu itd.
Nie ukrywam, że prowadząc tak dużą firmę, jak Integer.pl niezwykle trudno jest znaleźć odrobinę czasu, który można przeznaczyć wyłącznie dla siebie. Moja praca wymaga ode mnie pełnej dyspozycyjności. Muszę być też na bieżąco zarówno w odniesieniu do aktualnych wydarzeń w spółce, jak i całego otoczenia biznesowego. To dlatego dzień rozpoczynam od porannego monitoringu prasy oraz odczytania korespondencji elektronicznej, która napływa właściwie przez całą dobę. Istotną część dnia stanowią także liczne spotkania zarówno ze współpracownikami, jak i różnymi grupami interesariuszy. W mojej opinii to nieodzowny element, który zapewnia ciągłość i właściwy poziom komunikacji, a ta jest przecież kluczowym elementem prawidłowego funkcjonowania każdej organizacji. Codzienne obowiązki zmuszają mnie do wielu poświęceń i wyrzeczeń kosztem innych czynności – aby to zrównoważyć, relaksu szukam w sportach ekstremalnych. Do moich największych pasji należy podróżowanie i nurkowanie – od czasu do czasu staram się wyjechać aby doładować baterie. Natomiast na co dzień dla rozluźnienia słucham muzyki, która pomaga odetchnąć i oderwać się na chwilę od korporacyjnej codzienności.
przeczytaj także
What’s a Rich Text element?
The rich text element allows you to create and format headings, paragraphs, blockquotes, images, and video all in one place instead of having to add and format them individually. Just double-click and easily create content.
Static and dynamic content editing
A rich text element can be used with static or dynamic content. For static content, just drop it into any page and begin editing. For dynamic content, add a rich text field to any collection and then connect a rich text element to that field in the settings panel. Voila!
How to customize formatting for each rich text
Headings, paragraphs, blockquotes, figures, images, and figure captions can all be styled after a class is added to the rich text element using the "When inside of" nested selector system.